Taka pora roku,że ciepłe skarpety zawsze się przydadzą.
Ostatnio często zimno mi w stopy ,więc postanowiłam zrobić skarpety.
Widziałam na blogach że powstała akcja uwalniania włóczek ,wrabiania zapasów .
No to i ja uwolniłam parę metrów włóczki.
Takie skarpety ręcznie robione ,mogą być wspaniałym prezentem
w takim dniu jak dziś.
"Dzień Babci"
Wszystkiego najlepszego Wam życzę .
Nie wszystkie babcie robią na drutach .
Sama jeszcze nie jestem babcią ,ale jak co to skarpety już mam.
Jedna para dla mnie ,a druga dla córki.
Dziękuję że zaglądacie do mnie.
A jeszcze bardziej za każde pozostawione słowo.
♥Ewa
Super skarpety! Bardzo ładne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Śliczne skarpety!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Uwielbiam ręcznie robione skarpetki , ale nie umiem ich robić :(
OdpowiedzUsuńTym bardziej podziwiam Twoje - fajniusie:)
Masz rację nie ma to jak ciepłe własnoręcznie wykonane skarpetki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńFajne skarpety.
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpety. Uwielbiam ręcznie robione skarpety, chociaż nie lubię ich robić. Te mogą być cudnym prezentem :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż się zbieram do zrobienia skarpet ale czasu nie ma:) Ładne wyszły:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykorzystanie mniejszych kłębuszków wełenek. Skarpety bardzo mi się podobają. Jakoś ciągle brakuje mi czasu na wydzierganie skarpet, a niewątpliwie przydały by się
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zimowo
Jakie fajne te skarpety. Na zimę jak znalazł. I na prezent faktycznie świetne.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie włóczkowe, ręcznie robione skarpety. Są fajnym prezentem i kojarzą się z ciepełkiem domowym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Fajne :D
OdpowiedzUsuńTakie skarpetki,to luksus, ciepłe i bezuciskowe. Pięknie je wydziergałaś,fajne prezenty nie tylko dla babć.Pozdrawiam Cię Ewuniu.
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze nie jestem babcią, ale marzy mi się wnusia:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne skarpetki - szkoda, że nie umiem takowych robić.
Świetny pomysł na wyrobienie zapasów i resztek włóczek.
Serdecznie pozdrawiam:))
Ewo na pewno miłe i cieplutkie, bo że ładne to widać oj super są te skarpetki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Również jeszcze nie robiła, skarpetek i się do tego przymierzam. Włóczka na nie już jest :) te są piękne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper skarpety!!! A jak fajnie kolory ułożyły się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Śliczne skarpeteczki ! Ja też kiedyś sobie takie dziergałam hihi :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpetki:) Takie kolorowe i na pewno cieplutkie. Też mam ochotę na dzierganie skarpetek, ale pewnie zanim się wezmę to będzie już lato. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper skarpety! :) Koniecznie zgłoś je do akcji WZW u Asi i Justynki:
OdpowiedzUsuńhttp://nowemijajacechwile.blogspot.com/2017/01/akcja-wzw-122016.html
Fajne, kolorowe i cieplutkie te skarpety, no i włóczka wykorzystana-same korzyści:)
OdpowiedzUsuńPiękne skarpety w super kolorach.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper skarpetunie ! Trochę zazdroszcze, bo osobiście takich nie potrafię zrobić. Na pewno ciepło w nich w nunie !
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę wydziergać skarpety. Jak widzę takie cudne to jeszcze bardziej mi się chce, ale jakoś się nie składa.Kolory wiosenne i wesołe, a przy tym dużo zaklętego ciepełka. Pozdrawiam pięknie!
OdpowiedzUsuńŚliczne te skarpety!!! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWitaj, jakie ładne ocieplacze na stopy tworzysz.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ależ super prezencik ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJa właśnie się zabrałam za robienie skarpet. Jestem na pięcie :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Takie skarpety przydadzą się każdemu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Zimna coraz bliżej, a te skarpetki są przepiękne :) Ja właśnie kupiłam tu nowe włóczki z alpaki i jak tylko przyjdą zabieram się za jesienne dzierganie :) Trzeba zrobić czapkę szalik no i wypadałoby jakiś sweter! :)
OdpowiedzUsuńFajny sklepik ,może i ja coś kiedyś kupię.
OdpowiedzUsuń